WYCIECZKI ZE SZTUKĄ ONLINE / O fizjologii sztuki
Część 2 z 2
„(…) sztuka jest naturalnym stymulatorem uwagi poznawczej, który przyczynił się do rozwoju gatunku ludzkiego.”
Początkowy etap dostrzegania nowego bodźca kończy się rozstrzygającym CHCĘ / NIE CHCĘ, przy czym reakcja ta następuje jeszcze przed myśleniem rozumowym. Gdy widz podtrzyma wzrok, nastąpi gorączkowa potrzeba identyfikacji postrzeganego obiektu i przeczesywanie archiwum pamięci długotrwałej. Niektóre elementy zostają zidentyfikowane bezpośrednio, inne potrzebują dłuższej analizy danych, a jeśli bodźce nie zostały zidentyfikowane w pamięci długotrwałej, kora czołowa dokonuje hipotetycznych porównań obiektu. Dane z pamięci długotrwałej dokonują wstępnego rozpoznania i wraz z przesunięciem się tej informacji do pamięci krótkotrwałej rodzi się wreszcie świadomość.
Pierwsze wrażenia na temat bodźca neuroobrazowanie rejestruje po 300 ms, natomiast drugie tyle mija, zanim do akcji włączy się coś, co można zidentyfikować jako umysł. Teraz już, posługując się wiedzą, doświadczeniem, w ramach doraźnej kondycji psychofizycznej obserwator może zareagować emocjonalnie, stworzyć estetyczny osąd, przeanalizować, podjąć decyzję pomyśleć o tym co, gdzie i dlaczego dociera do jego świadomości. Latencja bodźca wskazuje na to, że drugi etap ewaluacji artystycznej (ŁADNY / BRZYDKI) został zainicjowany, w ruch startują neurony lustrzane i po kolejnej przerwie umysł przechodzi do emocjonalnej reakcji trzeciego etapu i wkracza w świat doznań. Różnicę pomiędzy tymi stadiami można porównać do tej, która dzieli nagrodę (układ dopaminowy) od inspiracji. Pierwsza po prostu przynosi korzyści, druga potrafi sprawić, że zechcemy porzucić konformizm ciała i emocji na rzecz wyższych wartości.
Nie powstały jeszcze żadne modele opisowe tego ostatniego etapu, ponieważ ilość permutacji rozmaitych reakcji jest ogromna. Myślenie jest procesem emergentnym, autonomicznym wobec prostej informacji płynącej z faktu obserwacji. Paul Klee zauważył, iż „sztuka nie odtwarza świata widzialnego” (czy natury jak chcieliby klasycy), natomiast ma zdolność odsłaniania jego cech, a co więcej ukazuje prawa jakimi rządzi się widzenie rzeczy. Wiadomo, że ostateczne powstanie osądu na temat obserwowanego dzieła sztuki jest współzależne z właściwym dla danej jednostki gustem i przynależy do wyższych czynności psychicznych. Tym samym nie jest decyzją wolną od asocjacji czy analizy, ani od doświadczeń, wiedzy, przeżyć, charakteru osoby. Jak wszelkie myślenie i wartościowanie, przeżycie estetyczne pozostaje niejako wypadkową upodobań danego społeczeństwa, rozumianej jako czasoprzestrzeń jednostki.
Jerzy Vetulani zauważa, iż sztuka aktywuje uwagę poznawczą, zarówno poprzez proces tworzenia, jak i w trakcie odbioru działa sztuki. Kontrola myśli jest wprost proporcjonalna do zdolności wybiórczego skupiania się na bodźcach, stąd wniosek, że sztuka jest naturalnym stymulatorem uwagi poznawczej, który przyczynił się do rozwoju gatunku ludzkiego. Tego pierwiastka natura poskąpiła między innymi australopitekowi, który stał się ofiarą globalnej eksterminacji przez homo sapiens.
Współczesne badania nad strukturami wrażeń świadomych nie dążą do rozstrzygania kwestii piękna, nie zastępują kulturowych rozważań o sztuce, natomiast niewątpliwie rozjaśniają rolę, jaką pełni sztuka w rozwoju ludzkości. Neuroestetyka bada fizjologiczne i psychiczne aspekty tkanki sztuki, dzięki czemu klaruje jej przenikanie się z pozostałymi dziedzinami nauki i działalności człowieka, w tym psychologii, edukacji, technologii komputerowych, fizyki, matematyki, zarządzania, polityki czy religii, by wymienić część. Zazwyczaj, ten kto zdecydował się przekroczyć próg galerii (kiedy będzie to już możliwe), znajdzie w sobie dość motywacji, by przyjrzeć się zgromadzonym w niej eksponatom, a zatem spróbuje dociec nie tylko do tego, na co patrzy, ale także pojąć DLACZEGO coś takie właśnie jest. Poszukiwanie tych przyczyn może stanowić pasjonującą przygodę. \\\NS
ilustr.: Johann Zoffany, Trybuna Galerii Uffizich, 1772-1777, olej na płótnie. 123.5×155, Royal Collection; ilustr. z www.commons.wikimedia.org