MAREK RADKE – The ArtSpace – fotografia/obiekt/instalacja

4 marca – 2 kwietnia 2011 r.

W jaki sposób obrazy stają się obiektami …

W jaki sposób obrazy stają się obiektami i jednak nadal pozostają obrazami – jak odcienie kolorów ustawiają się kolejno w kompleksowy i wielogłosowy ton – jak same elementy geometryczne przełamują surowość konstruktywnej obliczalności i wprowadzają do zabawowej inscenizacji zmieniających się przeżyć zmysłowych – są to zaledwie niektóre z bezpośrednich doświadczeń wzrokowych, jakie można przeżyć oglądając prace Marka Radke. Są one rezultatem konsekwencji i kreatywności, których korzenie tkwią w wielkiej tradycji konstruktywizmu Strzemińskiego i Stażewskiego – żeby wymienić tu tylko te nazwiska znaczących polskich protagonistów – który równie˝ dzisiaj, na przekór wszystkim pesymistycznym proroctwom, jest nadal żywy. Markowi Radke udaje się poprzez indywidualny, rozwijający się na przestrzeni lat, język obrazów wypracować w jego dziełach jednolity arsenał form.

Wymaga to udowodnienia, a także uczynienia zrozumiałym. I dlatego właśnie trzeba tu krótko wspomnieć malarskie początki Marka Radke w Polsce wczesnych lat 80-tych. Dlaczego? Czy to u Malewicza przed jego czarnym kwadratem, u Mondriana przed czerwono – czarno – żółtą linearną kwadraturą na białym tle, czy też u Kandynsky‘ego przed pierwszą abstrakcyjną kompozycją,

powstałą po jego postaciach z rosyjskiego świata bajek – droga rozwoju zawsze prowadziła od przedmiotowości do opróżnionego ze wszystkich realnych

zależności, posługiwania się kolorem i formą w absolutnej wolności płaszczyzny i przestrzeni. Tak samo też jest u Marka Radke.

Mówiono i nadal mówi się o nowej autonomii elementów obrazu, ale prawda ta jest oczywiście niepełna. Nadrzędną pozostaje wola artysty, która tworzy nowy porządek obrazu i formułuje własne prawa. Te mogą mieć swoje źródło w mistyce, jak u Malewicza, w neoplatońskim sposobie myślenia jak u Mondriana lub też w duchowości, jak u Kandynsky‘ego – ale też w subtelnej, lecz konkretnej narracji, z której to wyszedł Marek Radke.

Wolna, nieformalna abstrakcja tak samo jak ścisły konstruktywizm rozwija się na rozmaitych podłożach, każde z nich posiada własny wyraz, nie istnieją per se jako normy same w sobie. Jednak chciałabym podkreślić różnicę w procesie tworzenia między wykształconą genezą a praktyczną dostępnością już rozwiniętych form i metod chociażby w zakresie designu i rzemiosła artystycznego. Przywołanie wczesnych lat twórczości Marka Radke ma na celu uzasadnienie tej obserwacji. Prace z tamtego czasu pokazują artystę, który nauczył się tradycyjnego rzemiosła i który już w sposób świadomie zabawowy – zamierzony paradoks – obchodzi się z treściami, abstrahując od pierwszego poziomu znaczeniowego. Obrazy te były politycznie krytycznym, satyrycznym rozliczeniem się z ówczesną teraźniejszością i co warto przy okazji zauważyć, pokazywanie ich wiązało się z pewnym niebezpieczeństwem. Do tego stopnia, że zarzucono mu zdradę ojczyzny. Na bycie dumnym przyszedł czas 20 lat później, gdy te same obrazy zostały niedawno ponownie pokazane w Gdańsku.

Jeśli więc sprawdza się wymagania kompozycji według ważności, wedlug zasad złotego podziału, osadzenia elementów w płaszczyźnie, wzajemnej korespondencji barw, tych ciepłych, tych zimnych, świadomych dysonansów to wówczas okazuje się, że jego pierwsze prace konstruktywne nie różnią się od ich figuralnych poprzedników. Od tej chwili przedkładając minimalistyczny kanon form, rezygnują one jednak z dającej się nazwać przedmiotowości. Linie, prostokąty i koła znajdują się w centrum uwagi. Bez wsparcia ze strony z góry założonego znaczenia, broniąc się same w sobie, tworzą płaszczyznę i stają się obrazem, ale tylko dlatego, że są oparte na wyraźnej konstrukcji.

To jest pierwsza cezura w twórczości Marka Radke, jakiej sprostał i to w sposób wiarygodny poprzez osobisty rozwój, który znalazł własny wyraz mimo głazu narzutowego tego wspaniałego twórczego konstruktywizmu, jednego z modernistycznych kierunków ubiegłego stulecia. W tym kontekście

przychodzi mi zawsze na myśl wspaniały obraz Paula Klee pod tytułem „Hauptweg und Nebenwege“ („Droga główna i drogi boczne“). Tutaj zróżnicowanie niuansów staje się prawdziwym świętem wielu możliwości, po prostu topografią samego twórczego aktu, co jest kluczowe również dla sztuki konstruktywistycznej.

Obierając nowy kierunek bardzo wcześnie Marek Radke zdecydował się na przesunięcie na zewnątrz linii obejmujących figury geometryczne i ulokowanie ich jako granic płaszczyzn, zajętych przez monochromatyczny kolor, tak, że stają się one czerwonym kołem, pomarańczowym prostokątem, niebieskim kwadratem. Kształt i barwa tworzą jedność i równocześnie spierają się o interpretacyjną suwerenność na obrazie. To napięcie wokół obu samoistnych wielkości w obrazie wykorzystuje Radke do bardzo konkretnych kompozycji płaszczyzn, kreując intelektualne pole działania dla oka.

Wynajduje mnogość wyrafinowanych ciągów gier i zestawień barw i form oraz dodaje kolejno następny trzeci wymar. Sprawia, że ślady procesu twórczego są widoczne – ślad pędzla i dłoni. Znosi surowość formy poprzez mowę struktury, względnie przeciwstawia jedno drugiemu i uzyskuje nowy efekt. Intelekt spotyka emocję, geometria rytmikę, statystyka i dynamika równoważą się. Jest to też powód tego, że w przypadku prac Marka Radke można wprawdzie mówić o minimalistycznych środkach, ale nigdy o minimal art, nawet jeśli jego obrazy przestrzenne w szeregowych seriach i z tak zwanymi modułami mogą być porównywane do cyfrowo generowanych znaków. Homo ludens eksperymentuje, a granice między złudzeniem i byciem stają się płynne.

W dalszej kolejności Radke całkiem logicznie kwestionuje płaszczyznę jako optymalny kształt obrazu. Początkowo ją wykreśla, czy to w kształcie koła czy prostokąta, kolorem zawyża wymiary przestrzenne i uzyskuje irytujący efekt głębokości. Bawi się tzw. efektem trompe- l’oeil, czyli oszukiwania oka i pozwala mocnym formom na płaszczyźnie oraz w niej niezwykle skutecznie definiować stosunek objętości i przestrzeni. Elementy konstruktywne emancypują się najpierw całkowicie z płaszczyzny obrazu, potem z powierzchni ściany, aby ostatecznie być postrzegane jako autonomiczne barwne obiekty. Te kolorowe konstrukcje, te zebrane i ucieleśnione w przedmiotowość kolory sprawiają, że przestrzeń staje się na nowo możliwa do doświadczenia; zajmują miejsce obok oglądającego jako trójwymiarowy partner w dialogu i domagają się komunikacji na zmienionych warunkach. Co więcej elementy te zapraszają odbiorcę do bezpośredniego udziału w kompozycji.

Ale na tym nie koniec: te cztery elementarne cechy sztuki Marka Radke, a mianowicie kolor, forma, obiekt i przestrzeń w jego najnowszych pracach wchodzą w interakcję z kolejnym komponentem, a mianowicie ze światłem. Oczywiście w każdym wypadku dopiero refleksja światła sprawia, że przedmioty są widoczne. Użycie ultrafioletu skierowanego na fluoroscencyjne farby z jednej strony uświadamia tę oczywistość na nowo, z drugiej zaś tworzy z zasad fizyki tajemnicę i zdumienie. Ta zabawa w inscenizację barwnych obiektów przemienia się w magię i po raz kolejny wzrastające doświadczenie efektów świetlnych niesie ze sobą dalsze możliwości twórcze, które Radke wykorzystuje z kreatywna werwą.

Ponownie zawłaszcza on przestrzenie, poprzez świetlne nici i sieci oraz przez wykorzystanie lustrzanych głębi przekształca je w kolorowe gabinety osobliwości. Sugeruje, że kolory potrafią unosić się w powietrzu. Te najnowsze kierunki rozwoju mogą być tylko zasygnalizowane poprzez zbiór pojedynczych obiektów w powierzchni wystawowej lub poprzez fotografie instalacji, gdyż warunki przestrzenne nie zawsze są spełnione. Tworzą zbiór wizualnych doświadczeń, wywodzących się z nowych wyobrażeń artysty. Inspirując odbiorcę, spełnia się obietnica, że właśnie sztuka o czym przekonany był Rudolf Arnheim „jest nagrodą, którą otrzymujemy, myśląc w momencie patrzenia”. I o tę dwujęzyczność – myśleć i widzieć – o to właściwie zawsze chodzi w sztuce.

Gisela Burkamp, kurator programu artystycynego Kunstverein Oerlinghausen, 2010

 

W swoim eseju „O duchowości w sztuce“ Kandinsky pisze …

W swoim eseju „O duchowości w sztuce“ Kandinsky pisze, „artysta, aby osiągnąć czystą kompozycję malarską, ma do dyspozycji dwa środki: formę i kolor.“

Forma posiada według niego prawo do samodzielnego, odrębnego istnienia – zarówno jako sposób przedstawienia przedmiotu, jak te „jako zupełnie abstrakcyjne odgraniczenie przestrzeni bądź powierzchni. Natomiast kolorowi przypisuje on wydźwięk wewnętrzny, psychiczny. Rozpoznać go można jednak jedynie wówczas, gdy nadamy kolorowi odpowiednią formę.

Powyższe przemyślenia mistrza modernizmu przypomniały mi się podczas oglądania prac Marka Radke – zarówno poszczególnych obiektów, jak i wieloczęściowych kompozycji. Współzależność obu elementów oraz kryjąca się za tym konieczność wewnętrzna to najważniejsze skojarzenia, jakie wywołuje we mnie sztuka Marka Radke. Oczywiście można doszukiwać się źródeł jego twórczości. Można by też określić go mianem konstruktywisty XXI wieku. Może znacznie
bardziej pasowałoby tu określenie abstrakcja geometryczna. Czy jednak zawsze musimy nazywać wszystko wedle istniejących pojęć? Istnieje przecież sztuka, której nie sposób zaszufladkować. Jest ona odrębna sama w sobie. I owa oryginalność wyróżnia według mnie prace Marka Radke. Oryginalność i poszukiwanie idealnej formy wyrazu. (…)

Wczesna twórczość, umieszczona na parterze, odzwierciedla jego dążenie do idealnych proporcji pomiędzy formą i kolorem, będąc wyrazem poszukiwania niepowtarzalnej kompozycji. Prace te nadal w widoczny sposób mają związek z dwuwymiarowym obrazem, choć da się tu już wyczuć oczywiste dążenie do trójwymiarowości. Obszar wokół obrazu nabiera znaczenia i poprzez obraz, lub raczej obiekt, zmienia się. Widzimy, jak określone elementy, dotychczas odgraniczone i ograniczone poprzez ramę obrazu, są uwalniane, a tym samym uzyskują status równy tak zwanym obrazom tradycyjnym. Mamy tu do czynienia z okręgiem, który wywodząc się z jednego punktu, dzięki intensywnemu kolorowi i formie przekształca się w samodzielny obiekt. W ten sposób dążenie do kompozycji idealnej uzyskuje nowy wymiar.

(…) podobne do rzeźb obiekty, ustawione na podestach, możemy obejść i obejrzeć ze wszystkich stron. Obiekty te odłączyły się niejako od ściany. Jednakże artysta nadal posługuje się ścianą, która staje się powierzchnią wystawową lub raczej: powierzchnią do ustawiania. Dzięki temu może on eksperymentować z formami i przestrzeniami między nimi. I jakby było mało tego – artysta pozwala obiektom przemieścić się z sufitu do wolnej przestrzeni. Dzięki temu autor daje zwiedzającym możliwość wejścia bezpośrednio pomiędzy obiekty i stania się częścią wystawy. Jesteśmy nie tylko otoczeni formą i intensywnymi kolorami, lecz również zmuszeni do swoistej bliskości fizycznej z nimi.

W tym momencie artysta nie bawi się już obrazami i obiektami. Bawi się nami. Powstała w ten sposób kompozycja staje się dzięki temu otwarta i zmienna. Tym bardziej zaskakujące wydaje się być przejście od ruchomego obiektu trójwymiarowego do następnego medium – fotografii. Do medium, które z założenia służyć ma przede wszystkim jako środek do odwzorowywania i uwieczniania rzeczywistości. W przypadku fotografii Marka Radke mamy jednak do czynienia z poszerzeniem jego artystycznego środka wyrazu. Nie jest to czysta dokumentacja, lecz raczej polemika z własnym dorobkiem w obrębie – nazwijmy to – czwartego wymiaru, w którym oprócz dotychczasowych środków, czyli przestrzeni, formy i kolorów, stosuje on światło, jako środek do wywołania nastroju. Sytuacja stworzona przez światło, która nigdy więcej się nie powtórzy, uchwycona tylko raz na zdjęciu, określona przez samego fotografującego. Światło to motyw, którym artysta wzbudza zainteresowanie i porusza. I właśnie to medium stanowi pierwszy plan wystawy „tu/hier“, prezentowanej w Gdańskiej Galerii Miejskiej.

Iwona Bigos
Dyrektor Gdańskiej Galerii Miejskiej

Gdańsk, listopad 2010

„tu&hier“ w Gdańskiej Galerii Miejskiej 1, Gdańsk 2010

Iwona Bigos
Dyrektor Gdańskiej Galerii Miejskiej
Gdańsk, listopad 2010
“tu&hier” w Gdańskiej Galerii Miejskiej 1, Gdańsk 2010

 

Marek Radke

www.art-radke.eu
Urodził się w 1952 w Europie/Polsce/Olsztynie.
1967-1972 uczy się elektroniki w Technikum Łączności w Gdańsku

1972-78 studia sztuki i pedagogiki – Uniwersytet Gdański/Uniwersytet Poznański.

1983 emigracja do Finlandii.

1984 emigracja do Niemiec.
1993-1994 studiuje grafik design i animację komputerową w Siemens Nixdorf Training Center we Frankfurcie nad Menem
1995-1997 pracuje jako Grafik- Concept Designer w Museum Hochstift Paderborn w Wewelsburg

2008 otrzymuje stypendium Pollock Krasner Foundation Nowy Jork.
Mieszka i tworzy w Gdańsku w Polsce, oraz w Bad Driburg i Oerlinghausen w Niemczech.
Wystawy indywidualne (wybór)

1982 wystawa poza zasięgiem cenzury u Ludwiki Topp i Władysława Zawistowskiego, Gdańsk

1983 Galeria Konfrontacje, Gdańsk

1986 Galerie Falber, Wiesbaden

1987 Galerie Carillon, Paderborn

1988 Galerie Jesse, Bielefeld

1989 Galerie Carillon, Paderborn

1990 Stadtbibliothek, Paderborn, Galerie Jesse, Bielefeld, Schloß Rheda-Orangerie, Rheda (z Rudolf Valenta i Lutz Leibner), Zentrum für Interdisziplinäre Forschung, Bielefeld, Galerie Carillon, Paderborn

1992 Galeria BWA „Arsenał“, Poznań, Galeria 72, Muzeum Chełmskie, Chełm, Galeria Zapiecek, Warszawa, Galerie Jesse, Bielefeld, Galerie Stefański, Königstein

1993 Galerie Falber, Wiesbaden, Galeria Starmach, Kraków, Muzeum Sztuki Współczesnej, Oddział Muzeum im. J. Malczewskiego, Radom, Nine Arts Gallery, Antwerpen, Wilhelm-Morgner-Haus, Soest

1994 Galeria BWA „Stara“, Lublin, Kunstverein Gütersloh, Kunstverein Schwetzingen, Schwetzingen

1995 Artothek Paderborn, Paderborn

2000 Kunstverein Genthin, Genthin

2001 Galeria 261, Akademia Sztuk Pięknych, Łódź

2001 Galeria Rogatka, Radom, Städtische Turmgalerie Walkenbrückentor, Coesfeld

Galerie Salustowicz, Bielefeld (z Hellmut Bruch)

2002 Channel-Galleries, Neuss-Brügge

2003 Kunstverein Oerlinghausen, Oerlinghausen

2004 Galeria Rynek, Olsztyn

2005 Kunstverein Melle, Melle, Galeria Sztuki Współczesnej BWA, Olsztyn, Galeria Studio, Warszawa, Płocka Galeria Sztuki, Płock

2006 K.A.S. Galeria, Budapest, Galeria Kaplica, Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko, Galeria Bielska BWA, Bielsko-Biała, Galeria Kameralna, Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej, Słupsk

2007 Kunstverein Oerlinghausem, Oerlinghausen, Galeria BWA, Sandomierz, Zentrum für Interdisziplinäre Forschung, Bielefeld

2008 miejsce sztuki Officyna, Szczecin, Galeria Caesar, Olomouc, (z Fred Schierenbeck i Tomasz Zawadzki), Patio Centrum Sztuki, Łódź, Alte Abtei, Lemgo

2009 Galerie S, Kunstverein Siegen, Siegen, Kunstverein Frankenthal, Frankenthal, Galeria Biała, Lublin

2010 Kunstverein Paderborn, Paderborn

Gdańska Galeria Miejska 1, Gdańsk

wystawy zbiorowe (wybór)
1988 „Europapreis für Malerei“, Provinciaal Museum voor Moderne Kunst, Oostende (wyróżnienie)

1990 Lineart 90, Kunstmesse, Gent, „Polnische Kunst in der Fremde“, Osteuropäisches Kulturzentrum, Köln, „Art Hamburg 90“, Kunstmesse, Hamburg

1991 „Art Jonction International“, Kunstmesse, Cannes, Galerie New Space, Fulda, „Jesteśmy“, Galeria Zachęta, Warszawa, „10x10x10“, Kunsthaus, Wiesbaden, „Wir sind das Volk“, Kunstpreis Wesseling 91, Wesseling (wyróżnienie), „Lineart 91“, Kunstmesse, Gent, „Mozart“, Galerie Jesse, Bielefeld

1992 „NiCAF Yokohama 92“, Kunstmesse, Yokohama, „Tokyo Art Expo 92“, Kunstmesse,Tokyo

„Lineart 92“, Kunstmesse, Gent

1993 „Zbiory Galerii 72“, Galeria Rzeźby, Warszawa, „IV Triennale Akwareli Polskiej“, Lublin (II nagroda), Galeria 72, Muzeum Chełmskie, Chełm, Museum Modern Art Hünfeld, Hünfeld

1994 „Polska Abstrakcja Analityczna“, Galeria BWA Awangarda, Wrocław

„Jeder Meter für die Kunst“, Museum Modern Art Hünfeld, Hünfeld, Prix Ars Electronica 94, Linz

1995 „Małe rysunki – różne komentarze“, Muzeum Sztuki Współczesnej, Oddział Muzeum im. J. Malczewskiego, Radom, „Polska Abstrakcja Analityczna“, Państwowa Galeria Sztuki, Łódź, Galeria BWA „Stara“, Lublin, „Für Moholy-Nagy“, Galerie Jesse, Bielefeld, „Prawda sztuki – Sztuka prawdy“, Galeria 72, Muzeum Chełmskie, Chełm

1996 „Jeder Meter für die Kunst“, Galeria BWA, Białystok, Ośrodek Propagandy Sztuki, Łódź,

Muzeum Sztuki Reduktywnej, Świeradów Zdrój, Galeria Aspekty, Warszawa

1997 „Małe Rysunki“, Muzeum Narodowe, Gdańsk, Fürst-Leopold-Carre, Dessau, Kunstverein Villa Streccius e.V., Landau

1999 „Chronologic“, Global-Gallery The Planet Art, Kapstadt

2001 „Kompact, Konkret, Konstruktiv“, Burg Dringenberg

2002 Kassak-International Art Festival Madi, Bratislava

2003 „Nabytki“, Galeria 72, Muzeum Chełmskie, Chełm, „Kompact, Konkret, Konstruktiv“, Muzeum Narodowe, Szczecin, „L‘Arte Costruisce L‘Europa“, Arte Srtuktura, Milano

2004 „MADI“, Galeria Varosi, Nyiregyhaza, „Polska sztuka abstrakcyjna z kolekcji Muzeum Chełmskiego“, Východoslovenská galéria, Košice

2005 „MADI“, Orion – Centre D‘Art Geometrique, Paris, „Pamięć i uczestnictwo“, Muzeum Narodowe, Gdańsk

2006 „MadiMobil3“, Galerie Z, Bratislava, „supreMADIsm“ International art festival and exibitions, Moskau, „Ład i odczucie”, Galeria Grodzka BWA, Lublin, „Obrazowanie”, Centrum Sztuki Współczesnej “Elektrownia”, Radom, „Sztuka optyczna i kinetyczna”, Muzeum Chełmskie, Chełm, Muzeum Nadwiślańskie w Janowcu

2007 „Nabytki Galerii 72”, Muzeum Chełmskie, Muzeum Nadwiślańskie, Janowiec

2008 „L‘Arte Costruisce L‘Europa“, Arte Srtuktura, Milano, „Mark Rothko 2008”, Daugavpils Local History and Art Museum, Daugavpils

2009 „Energia koloru“, Galeria Grodzka BWA, Lublin, „Art Prague 09”, Praha, „International Exhibition Sculpture and Object XIV”, Galeria Z, Bratislava

2010 „DUŻY FORMAT mały format“ – Muzeum Chełmskie w Chełmie, Chełm, „HA-CAQ“, MTA MADI Gallery, Györ

 

Image2