28.02 – 05.04.2014 r.
Tomczak Otoczak
(…) W trakcie pracy twórczej Tomczak kilkakrotnie zrzucał z siebie ciężar własnego dorobku artystycznego, odcinał się od niego na tyle zdecydowanie, że oprócz zmian ewolucyjnych właściwych każdemu artyście, porzucał pseudonim – nazwisko (Tomas, Tomaz, Otoczak, nie licząc ogromnej ilości przypadkowych pseudonimów, którymi sygnował swoje prace). Jego twórczość jest przez to szczególnie różnorodna, Tomczak Otoczak zajmuje się projektami z pogranicza malarstwa, fotografii i komiksu, podejmuje próby literackie i muzyczne. Zamierzam skupić się w tym momencie na jednym jej aspekcie. Tomczak Otoczak podczas działań w strukturach TYNK’u przed laty stworzył nadzwyczaj oryginalną formę parakomiksu. Wypracował wówczas narzędzia, którymi posługuje się do dziś, zarówno w swojej twórczości graficzno – narracyjnej, jak i malarsko – fotograficznej. Podstawowym elementem wyróżniającym tę część twórczości Tomczaka jest kadr komiksowy – zazwyczaj rozbudowany do rozmiarów planszy i wyposażony we wszystkie cechy owego „ujęcia” komiksowego. Dzięki takiemu rozwiązaniu Otoczak uzyskuje przestrzeń, na której rozwija akcję symultanicznie, a ponieważ zazwyczaj tworzy komiksy jednoplanszowe, zdecydowanie zamyka jeden konkretny moment na swoim kadrze/planszy, narrację konstruując poprzez odnośniki – kotwice fabularne zawarte w dialogach i innych tekstach słownych wkomponowanych w grafikę (w różnej formie). Jego dzieła stanowią swego rodzaju komiksowe mapy fabularne, skomplikowane grafy, które każdy może odczytać po swojemu, w dowolnym kierunku, w zależności od subiektywnych wyborów centrum (początku) i układu „dymków”. Tomczak jest rysownikiem „tłoku”, ciasnoty, stawia człowieka (czy też szerzej – istoty, którymi zaludnia swoje komiksowe przestrzenie) w sytuacji zaskoczenia, jest jak fotoreporter w środku dzikiej orgii. Odrysowuje swoich bohaterów, pokazuje ich w planach od ogólnego, poprzez amerykański, aż po zbliżenia (niekiedy fragmentaryczne – na oko, lub zęby) i upycha w jedynym kadrze. Powstaje w ten sposób wrażenie kompletnego chaosu, zamętu i pulsowania. Bohaterowie Tomczaka rozmawiają, gryzą się ze sobą albo wyzywają, spółkują, bawią się (częste skojarzenia związane z twórczością Otoczaka to bankiet, impreza, koncert) albo po prostu wykonują szereg zwyczajnych codziennych czynności. Wydaje się, że nasycenie interakcji jest tu tak wielkie, że autor musiał przeszczepić je (charakterystyczna dla Tomczaka technika) na tę jedną chwilę, niejako „do zdjęcia”, z całego swojego „uniwersum”. Jego postacie rysowane w zbliżeniach poddawane są charakterystycznym deformacjom, jak w oku kamery (duża głowa i korpus, małe nóżki). Powstaje wrażenie dobijania się do czytelnika, postacie nachylają się ku niemu, niemal rzucają do gardła. Usiłują wciągnąć do gry, zahaczyć, potrącić (mają do niego pretensje?).
Nieco inaczej wyglądają zmagania Tomczaka Otoczaka z formą komiksu „klasycznego”, ciągłego i spójnego pod względem stylistycznym. Większy format paradoksalnie ogranicza go i demobilizuje artystycznie. Od jakiegoś czasu Rafał Otoczak jest narysowanym przewodnikiem w nowelkach graficznych wydawanych w serii „Bi-bułka”, oprowadza po swojej jaźni i nadzoruje tam spis powszechny.
W swojej twórczości z pogranicza malarstwa i fotografii Tomczak Otoczak wykorzystuje techniki wypracowane w działalności parakomiksowej, jednak rezygnuje tu z mnożenia mikronarracji i uspokaja kompozycję. Słowo ogranicza do roli tytułu, stawia ono te realizacje w pewnym określonym kontekście i jednocześnie stanowi rodzaj komentarza (niekiedy liternictwo wkomponowane jest w obraz). Tomczak pracuje na materiale fotograficznym, który przekształca przy pomocy farb i komputera. Energicznie dobudowuje, łączy odległe formy i przestrzenie (przeszczepia dachy, fragmenty pejzażu, kolor), przetwarza je i odrealnia. Zasłania swoje kompozycje „parawanami”, tworzy marginesy i zamalowuje farbą. Uwydatnia w ten sposób pewne cechy postaci i przedmiotów; mieszając je z tłem dochodzi do fotograficznych efektów prześwietlenia i niedoświetlenia, jednocześnie uzyskuje właściwą cyfrowym narzędziom klarowność, uporządkowanie i pozorną warsztatową doskonałość.
Piotr Machłajewski (kurator wystawy).
Tekst pierwotnie opublikowany w „Recyklingu Idei” nr 11 (jesień/zima) 2008 r.
Rafał Tomczak (ur. 1977 r.), artysta podpisujący się pseudonimami Tomazs i Otoczak; rysownik komiksów, grafik, fotograf, twórca wideo. Absolwent jeleniogórskiego Liceum Plastycznego, studiował w Instytucie Sztuki i Kultury Plastycznej na WSP w Zielonej Górze oraz na WSP w Częstochowie. Członek TYNK Gruppe (wraz z m.in. Przemysławem Mateckim i Olafem Ciszakiem). Współtwórca zespołu Płetwonurki Szczurki grającego muzykę eksperymentalną (aktualny skład zespołu: Rafał Tomczak Otoczak, Radosław Elwis Boruszak i Grażyna Wikra Wikierska). Twórca/wydawca kilkudziesięciu art-zinów (komiks, rysunek, poezja, fotografia), m.in. „Czarnego padołu” (siedem numerów) i „Białej brwi”. Twórca wydawanej od 2005 roku serii komiksów dla dzieci pt. „Bi Bułka” (jak dotąd ukazały się trzy albumy).Wieloletni współpracownik magazynu komiksów „Ziniol”. Publikował m.in. w „AQQ”, „Maci Pariadce”, „Maszinie” oraz „Ricie Baum”.
Na wystawie prezentujemy wybór z twórczości komiksowo – rysunkowej Tomczaka Otoczaka, jego art-ziny oraz klipy wideo przygotowane do muzyki zespołu Płetwonurki Szczurki.
Wystawa ze środków finansowych: Miasta Jelenia Góra.