WYCIECZKI ZE SZTUKĄ ONLINE / Co słychać u Artystów
cz.1
.
WALDEMAR GRZELAK:
„Wybuchła wiosna. Ptaki oznajmiają nowy radosny dzień, a mi nie chce się wstać.
Jednak parzę kawę i gapię się na pastelowo perłowe niebo.
Myślę o fotografii.
Zastanawiam się dlaczego trwam w tym moim sposobie widzenia świata.
Lubię patrzeć na świat po malarsku i tak też fotografuję. Tworzenie takiej fotografii jest niekończącą się radością.
W tych dniach izolacji odezwało się we mnie prawo naczyń połączonych, pozwoliłem sobie wchłonąć kilka książek Olgi Tokarczuk, której wcześniej nie czytałem.
Już się nie wstydzę.
Nabyłem też książkę Angeliki Kuźniak ‘Boznańska Non finto’. To moja ulubiona malarka i jej malarstwo skąpe w barwy tak charakterystyczne dla monachijskiej szkoły malarstwa, jakże odmienne od modnej obecnie zbyt kolorowej fotografii.
Lubię też pracować w moim ogrodzie, któremu poświęcam sporo uwagi. Wczoraj posadziłem jedenaście krzaków pomidorów z nadzieją, że gdy dojrzeją, jeszcze wygrzane od słońca, posypane solą będą łakomie zjadane.
Tak mija dzień za dniem a ja rozgrzebałem kilka fotograficznych tematów, więc gdy wieczorem znikają moje ulubione długie cienie lubię łączyć radość tworzenia z radością słuchania jazzu. Słuchając saksofonu Bena Webstera zapominam o wszystkim co mogłoby burzyć harmonię pomiędzy moją fotografią i muzyką.
Wieczorem gdy się kładę spać nie czuję zmęczenia i ulgi. Czuję uniesienie.
2020.04.24 r.
.
BEATA JUSTA: „Żyjąc na pograniczu …
Granica za domem stanowiła raczej bramę do innej ciekawej krainy. Szczególnym smaczkiem dla mnie były codzienne przechadzki ‘na drugą stronę’.
Gdy w początkach lat 90. (zeszłego stulecia!) założyliśmy z Grzegorzem Paradę – Dom 3 Kultur,
nasze pierwsze transgraniczne spotkania, były forpocztą otwarcia tzw. małych przejść granicznych, jedno z nich (jako ostatnie w Polsce) powstało za naszym domem.
Mogliśmy bez przeszkód odwiedzać znajomych, nawiązaliśmy ponadgraniczną współpracę, powołaliśmy do życia artystyczno-pedagogiczny projekt Lanterna futuri … (we współpracy ze szkołami w regionie PL-CZ-DE – alternatywną szkołę naszych marzeń). Powoli granice zaczęły też zanikać w głowach ludzi…
Ruch transgraniczny stał się normalnością i codziennością. Mieszkańcy zaczęli podejmować pracę po czeskiej stronie, uczyli się języka sąsiada, niektórzy zamieszkali w Zaclerzu i okolicy, sfera naszego życia rozciągnęła się na tereny Regionu PL/CZ…
Wraz z pandemią Corona-Virusa, zawalił się nasz dotychczasowy świat ….
(Lanterna futuri działa już częściowo poprzez wirtualne kanały komunikacyjne…)
Nagle, czas się zatrzymał, wszystko stanęło w miejscu…, mówi się o ‘lockdown’.
Nie mogę odwiedzić przyjaciół po czeskiej stronie,
nie mogę pójść, jak co tydzień, na zajęcia ceramiczne do Zaclerza….
(…)
Żyjemy teraz, w zacieśniających się wokół nas, przysłowiowych – czterech ścianach (a w uszach „zostań w domu”!), świat za oknem staje się nierealny, spoglądam w dolinę i macham ręką do moich przyjaciół…, teraz żyjących – za zamkniętą, z obu stron, granicą.
Poprzez media, do wnętrza naszego domu, wciskają się …
opary głupoty i ignorancji,
głupoty – wiadomo!
Ignorancji – wobec kultury i sztuki, wartości humanistycznych, prawa i etyki,
wspólnoty europejskiej, demokracji, różnorodności, ale też braku poszanowania dla człowieka, jego zdrowia i życia.
W gąszczu dezinformacji, wyrębujemy sobie ścieżkę do rzetelnych wiadomości, solidnego dziennikarstwa, docieramy do faktów, próbujemy zorientować się
– co się właściwie wydarza, z czym mamy do czynienia…
Wydaje się, że świat zwariował, na szczęście nie cały! – na horyzoncie widać parę wysepek zdrowego rozsądku i…pięknych oddolnych inicjatyw
Moim azylem jest moja sztuka….
Tam, pławię się w wolności i różnorodności…”
.
DARIUSZ MILIŃSKI: „(…) dla mnie kochani to najpiękniejszy czas nikt mi dupci nie zawraca i niczego nie podpowiada poza światem jaki uprawiam, myślę że to dla wielu tworzących będzie niezłą lekcją, takie koncentrowanie się na dziele, szczególnie kiedy nie kusi świat zewnętrzny, dla mnie to kontynuacja jeszcze bardziej uporządkowana i każda chwila przepracowana i wyzuta z treści i formy uściski kochani”.
.
Fotografie:
1-2. Waldemar Grzelak
3. Beata Justa
4. Dariusz Miliński “Upodlony grajek”
5. Weronika Pełczyńska