Paweł Trybalski ul.Sudecka 16 Michałowice 0 - 75/ 7553375 Wybrane recenzje: "...Coraz popularniejsze staje się w Polsce malarstwo fantastyczne. Nazwisk można wymienić wiele: Ziembicki, Kołpanowicz, Marek, Habdas, Waniek, Trybalski - bynajmniej nie wyczerpują listy. Rzecz znamienna: malarze ci nigdy niemal nie podejmują obiegowych tematów sztuki fantastycznej, popularnych mitów. Jeśli sięgają do mitologii, wybierają motywy jawne hermetyczne, wymagające wyjaśnień i to dość skomplikowanych. (...)Pomijając jednak kokieterię, a także pewne płycizny tej sztuki, sądzić należy, iż ma ona przed sobą przyszłość. Zgadza się z racją bytu dzieła plastyki kameralnej we współczesnym świecie odczytywanego w gruncie rzeczy przez nielicznych. Na razie w niesprecyzowanych tęsknotach do ezoteryzmu ujawnia się po prostu to, iż ci nieliczni zaczynają mieć świadomość własnej odrębności." A. Osęka - "Sytuacje" - Kultura nr 48/547 "...Trybalski komponuje swe płótna z najrozmaitszych elementów, których dobór i zestawienie są najbardziej nieoczekiwane i na pierwszy rzut oka trudne do wytłumaczenia. Komentarza do znaczeń tych obrazów dostarczają jednak już ich tytuły, mające zresztą - tak jak same obrazy - charakter poetycki. (...) Sugerują one niepokój, nastrój zagrożenia, lęk przed nieznanym. Bliższe oglądania tego wszystkiego, co na obrazach Trybalskiego jest rozmieszczone w przedziwnych nieraz układach, sugestie te jeszcze pogłębia. Dominują tam atrybuty współczesnej cywilizacji technicznej, które urastają do roli koszmarów zagrażających ludzkiej egzystencji i środowisku biologicznemu." J. Zanoziński - przedmowa do Katalogu Wystawy w TPSP w Warszawie - 1974r. "... Artysta zdecydowanie określa wycinek świata, tajemniczą przestrzeń, zapełniając ją gęstwiną elementów mechanicznych albo wręcz organiczno - fantastycznych. My zaś szukamy ukrytych znaczeń, aluzji w przedmiotach, które są wyrazem naszej cywilizacji i które są jednocześnie zapowiedzią jej śmierci." K. Zienkiewicz - "Plastyka w klubie" - Wiadomości - październik 1972r. "... Najoryginalniejszą jednak koncepcję pokazał Paweł Trybalski. Jego symboliczne kompozycje, oparte przede wszystkim na rysunku łączącym nieco secesyjne wyrafinowanie jakiegoś Beardsleya z krętą arabeską późnogotyckiej grafiki w typie Schongauera, jednoczą w swym halucynacyjnym wizjonerstwie perfekcję warsztatową z świętą naiwnością malarzy niedzielnych. Sztuka Trybalskiego wzbogaca obraz plastyki nie tylko wrocławskiej o nowe oryginalne wartości." A. Ligocki - "Prezentacje 74" - Odra nr 10/1974 "... Trybalski operuje w kategoriach "ja i wszechświat". To, co opowiada na swoich płótnach, ma własną filozofię, tkwi gdzieś we wrażliwości każdego z nas... Pasja, z jaką pracuje, sprawia, że staje się pozornie obojętne, czy maluje jakieś niekończące się rury w różnych odmianach kolorystycznych, czy też dziwne "Trans Taklamakany" albo "Termogadusy". K. Kucharski - "Recenzja" - Gazeta Robotnicza Nr 45/935 - 1976 r. "...twórczość Trybalskiego wywołuje spontaniczną radość z patrzenia, z oglądania rzeczy i sytuacji niezwykłych, bajkowych. Nie daje się zamknąć stereotypowymi formułami o pokrewieństwach z Maxem Ernestem i magiczno - fantastycznym nurtem surrealizmu. Trybalski podobnie jak Cortazar pokazuje nam niedostrzegalne dla profanów drgnienia rzeczywistości, podczas których odsłania się jakaś realność magiczna, świat nie ten..." A. Zwaniecki - "Plastyka" - Tygodnik Kulturalny nr 10/1977 r. "...Malarstwo Pawła Trybalskiego na pierwszy rzut oka w tak (...) wygląda : bez trudu odnajdujemy w nim echo zaklętych ogrodów malarskich XVIII wieku, bestiarium symboliczne fin - de - siecle, a nawet średniowiecza. (...) w poetyczny, stylowy świat dobrze znanych symboli wkracza współczesna cywilizacja. Wprowadza własne monstra, formy obsesyjne. Są nowe, świeże, nie mają jeszcze żadnych tradycji. Ale gdy sięgamy w głąb naszej wyobraźni, uświadomimy sobie, że artysta mówi prawdę. Ma rację..." J. Szostek - "Ciężarówka w zaczarowanym ogrodzie" - Polska nr 10/1977r. "...Podkreśla on zawsze iż żyje w określonym świecie, świecie XX wieku. Okresu, na który przypada niebywały rozwój techniki, przemysłu, a jednocześnie jest to świat wielkich - by nie rzec - epokowych odkryć archeologicznych i antropologicznych, niesłychanego kultu nauki. Fascynujemy się rekonstrukcją epok prehistorycznych, dawnych kultur. I te biegunowe epoki: współczesny kult techniki i industrializacji, oraz epoka prehistorii splatają się w jedno w twórczości, w obrazach Pawła Trybalskiego." R. Ratajczak - Z przedmowy do katalogu wystawy indywidualnej BWA - Wałbrzych - 1976r. "... Obrazy malowane z niebywałą precyzją i szacunkiem dla realiów, fascynują hiperrealistycznym oddaniem materii poszczególnych przedmiotów pogrupowanych w ściśle ułożone zespoły tematyczne. Przyciągają wzrok zarówno wysmakowaną kolorystyką (bliską osiągnięciom wielkich mistrzów malarstwa flamandzkiego), wizyjnością w budowaniu nadrealistycznej rzeczywistości ( równą pomysłom Salvadra Dali czy Rene Magritte`a), a zwłaszcza żelazną dyscypliną kompozycyjną, która decyduje o ostatecznym przesłaniu tych niedzisiejszych płócien. Podporządkowanie wszystkich elementów formalnych określonej myśli przewodniej powoduje, że obok dzieł Trybalskiego nie można przejść obojętnie." L. Lemeński - Z przedmowy do katalogu wystawy Dni Województwa Jeleniogórskiego - Praga 1996r (przy okazji wystawy pięciu wrocławskich malarzy w Camden Center, London dla Radia BBC.) " Wybija się wśród nich Paweł Trybalski, twórca metafizycznych fantazji pełnych zagadek, tworów architektonicznych i biologicznych a nade wszystko przejmujących wizji kosmicznych przybliżających nam ogrom kosmosu, które może nam przynieść wyzwolenie lub zagładę(...) Trybalski świetnie rysuje pod dyktando melancholijnej wyobraźni." Stanisław Frenkiel ( 1990 r.) |